X Konferecja Śląski Ład - "Ład czy chaos? Dokąd zmierza świat, Europa, Polska i Śląsk?"
Prezes Polskiej Grupy Górnczej S.A. Tomasz Rogala uczestniczył w X Konferencji Programowej z cyklu Śląski Ład, która odbyła się w poniedziałek 18 września w Mysłowicach z udziałem szefów resortów aktywów państwowych i cyfryzacji, parlamentarzystów, samorządowców i przedsiębiorców pod hasłem „Ład czy chaos? Dokąd zmierza świat, Europa, Polska i Śląsk?”.
W liście odczytanym przez senator Dorotę Tobiszowską do uczestników wydarzenia organizowanego pod auspicjami grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim wicepremier i prezes PiS Jarosław Kaczyński dziękował m.in. pomysłodawczyni konferencji „Śląski Ład” europosłance Izabeli Kloc. Przestrzegał, że oddalamy się od projektu europejskiego, do którego przystępowaliśmy 1 maja 2004 r., a nowy ład proponowany m.in. przez kanclerza Niemiec przywiedzie do współpracy z Rosją i będzie promował neomarksistowskie utopie, jak klimatyczna czy migracyjna.
Sprawujący patronat honorowy nad konferencją premier Mateusz Morawiecki napisał m.in. że zdążamy ku bezemisyjnej gospodarce, „ale nie możemy zaakceptować narzucanego nam tempa, bo wiąże się z obciążeniem społecznym i ma nieprawidłowy kierunek, może nie przynieść żadnych korzyści dla środowiska".
Poprzednie edycje konferencji „Śląski Ład” poświęcone były m.in. problemowi zagospodarowania terenów przemysłowych, sprawiedliwej transformacji i bezpieczeństwu surowcowemu w dobie Zielonego Ładu, roli podatku węglowego w strategii energetyczno-gospodarczej UE i Polski, reformie systemu ETS, odbudowie Ukrainy z udziałem przedsiębiorstw regionu Śląskiego, skutecznej batalii z rozporządzeniem metanowym UE, szkolnictwu zawodowemu (szkołom branżowym i technicznym) czy zagrożeniom technologicznym przyszłości.
- Pytanie towarzyszące naszej konferencji „Ład czy chaos?”, nie jest figurą stylistyczną ale opisem współczesnych czasów. Weźmy przykład największego projektu w historii Unii Europejskiej. Miał być Zielony Ład, a jest Zielony Chaos. Bruksela, a raczej Berlin chciał oprzeć europejski system energetyczny na dwóch filarach: rosyjskim gazie i energetyce odnawialnej. Do czego to doprowadziło? Putin dostał z zachodu polityczno-gospodarcze wsparcie i poczuł się na tyle silny, że rozpętał wojnę – mówiła europoseł Izabela Kloc.
Jacek Sasin, minister aktywów państwowych przypomniał, że Polska stara się wpisywać w realizację polityk unijnych w zakresie ochrony klimatu i energii, ale nie jest to łatwe, ponieważ UE powinna uwzględniać specyfikę poszczególnych państw. Natychmiastowe odejście od węgla byłoby skrajnie nieodpowiedzialne, groziłoby katastrofą społeczną na Śląsku, ale też gospodarczą w całym kraju. Jeśli transformacja ma przebiegać sprawiedliwie – podkreślał szef MAP – musi mieć akceptację społeczną i wsparcie zewnętrzne, bo gigantyczne koszty zmian przekraczają możliwości Polski.
- Mamy do czynienia z bardzo mocnym naciskiem, można nawet powiedzieć szantażem, jakim jest polityka klimatyczna UE. Ta polityka powoduje, że Polska, mając możliwość produkcji energii z najtańszego surowca, jakim jest węgiel, produkuje tę energię bardzo drogo. Nie dlatego, że surowiec jest bardzo drogi albo nasza siła robocza jest bardzo droga, albo że nie potrafimy tego robić technologicznie. Po prostu jesteśmy obciążani olbrzymimi opłatami, ogromnym podatkiem europejskim, jakim są opłaty emisyjne – mówił minister Sasin.
- Nasze uwagi przyjmowane są w Brukseli często z brakiem dobrej woli. Przykładem próba zamordowania naszego górnictwa rozporządzeniem metanowym. Będą dalsze próby zahamowania naszego rozwoju, gdyż UE oznacza nie tylko współpracę, ale też bardzo silną konkurencję – mówił Jacek Sasin, podkreślając, że „zachowanie możliwości wydobycia węgla jest gwarantem naszego bezpieczeństwa energetycznego”. MAP w kontakcie ze spółkami węglowymi, w tym z PGG S.A., planuje wielkość produkcji na przyszłe lata, boryka się z okresami nadpodaży i deficytu węgla. Minister zapewnił, że sektor węglowy będzie działał zgodnie z umową społeczną jeszcze przez dzisięciolecia, wymaga on wsparcia, bo nie jest w stanie utrzymać się na zasadach wolnorynkowych z powodu rosnących opłat ETS i regulacji antywęglowych. Jacek Sasin tłumaczył, że nie dałoby się reagować na kryzysy bez silnych spółek skarbu państwa, które są narzędziami systemu bezpieczeństwa Polski.
Janusz Cieszyński, minister cyfryzacji akcentował, że PiS jest jedynym ugrupowaniem, które ma program cyfryzacji kraju i traktuje go poważnie. Ocenił, że Śląsk ma ogromy potencjał, od zawsze słynął z wynalazczości i innowacyjności.
- Proces cyfryzacji, o ile otwiera nowe nieograniczone możliwości, niesie ze sobą także realne ryzyko, które należy minimalizować lub neutralizować poprzez podnoszenie świadomości użytkowników oraz stosowanie wielopoziomowych zabezpieczeń. Obecnie, zwłaszcza w okresie trwającej wojny za naszymi wschodnimi granicami, jesteśmy coraz częściej narażeni na cyberataki, które przyjmują coraz bardziej zawoalowaną formę – powiedział minister Cieszyński.
Prof. Andrzej Zybertowicz, doradca Prezydenta RP poruszył problemy suwerenności w zglobalizowanym świecie gigantów technologicznych w czasach rewolucji cyforwej, wytykał, że nie potrafimy jeszcze w Polsce „reagować strategicznie”, od chwili wejścia do UE „uczymy się gry na nowych boiskach”. Dowodził, że niemożliwa jest we współczesnych stosunkach całkowita suwerenność państw, ma ona współdzielony charakter. Ważne, gdzie i kto decyduje o zasadach tego podziału.
Wiceminister aktywów państwowych Piotr Pyzik i wojewoda śląski Jarosław Wieczorek ocenili, że region potrafi odnaleźć się w procesach transformacji, przyciągając zaawansowane inwestycje, w tym na badania i rozwój.
- Transformacja systemu energetycznego musi zapewnić bezpieczeństwo energetyczne oraz efektywność ekonomiczną w perspektywie następnych dziesięcioleci, przez co musi być oparta o źródła odporne na destabilizację – stwierdził wiceminister Pyzik.
W panelu z udziałem szefów największych spółek Przemysław Kołodziejak, wicepezes PGE S.A. wskazał, że wojenne ataki Rosji na infrastrukturę energetyczną na Ukrainie pokazują nam prawdziwe znaczenie energetyki dla funkcjonowania współczesnych państw. Podał, że spółka przeznacza aż 26 mld zł rocznie na opłaty ETS, a system uległ degeneracji i zamiast wspierać – jak w założeniach, stał się dla przemysłu obciążeniem.
Tomasz Rogala, szef PGG S.A. przypomniał, że dzięki Chinom i Indiom na świecie padł rekord produkcji i zużycia węgla (8,6 mld t) a bilans handlowy z Państwem Środka jest dla UE wybitnie niekorzystny i pogarsza się szybko. W Polsce elementem wprowadzającym rzeczywisty ład jest umowa społeczna o funkcjonowaniu górnictwa do 2049 r., gdyż pozwala w miarę racjonalnie inwestować w branży. Produkcja węgla jest dla kraju zabezpieczeniem, którego wartość wyrazić można np. kosztem ekwiwalentu energii z węgla rodzimego w gazie ziemnym (200 mld zł drożej) czy w węglu importowanym (50 mld zł drożej).
- Dlatego właśnie racjonalne jest utrzymywanie mocy węglowych do czasu, kiedy powstaną nowe źródła. W 2022 roku produkcja węgla na świecie, popyt na niego i jego globalne zużycie osiągnęły rekordowe poziomy. W 2023 roku nie należy spodziewać się zmiany tego trendu, wbrew obiegowym opiniom, że świat odchodzi od węgla, jest zupełnie odwrotnie – podsumował Tomasz Rogala.
Mariusz Wielkopolan, prezes spółki JSW Nowe Projekty S.A. zwracał uwagę, na znaczenie wydobycia węgla koksującego – surowca niezbędnego do budowy technologii OZE.
Artur Warzocha, wiceprezes Tauron PE S.A. opisywał m.in. ambitne i kosztowne zamierzenia inwestycyjne w uelastycznienie i inteligentne opomiarowanie sieci dystrybucyjnych energii elektrycznej.
Zdjęcia: PGG S.A., https://www.facebook.com/slaskilad
Udostępnij tę stronę