Cztery kopalne, jedna historia na fotografiach w kopalni Ignacy
Nadszybie Szybu Kościuszko Zabytkowej Kopalni Ignacy w Rybniku 24 listopada 2023 r. było miejscem wernisażu wystawy fotografii śląskiego fotografa Marka Lochera „ROW 577. Cztery kopalnie, jedna historia”. Wystawa to wyjątkowy projekt poświęcony czterem kopalniom ROW Polskiej Grupy Górniczej S.A. Prezentuje ona subiektywne spojrzenie artysty na górnicze i ciągle żywe dziedzictwo Rybnickiego Okręgu Węglowego i rybnickich kopalń, których łączny wiek wynosi 577 lat. Autor dodatkowo zaprosił do projektu po jednej niezwykłej osobie z każdej kopalni: z Marcela Bronisława Capłapa – Kustosza Górniczej Izby Pamięci, pasjonata historii, architektury i fotografii, z Jankowic Łukasza Kubiaka – m.in. wielokrotnego Mistrza Polski i Świata w taekwon-do, muay thai, kickboxingu i MMA, z Rydłutów Arkadiusza Praszelika – nietuzinkowego artystę, rzeźbiarza, grafika, malarza oraz z Chwałowic Tomasza Oślizło – mistrza i wicemistrza Świata, Europy i Polski w biegach ekstremalnych z przeszkodami (OCR).
Marek Locher o projekcie ROW 577
Rybnicki Okręg Przemysłowy istnieje gdzieś daleko w południowej części Śląska, podążam do niego mijając wypłaszecznie Knurowa, jeszcze dalej, gdy teren zaczyna się robić pagórkowaty... Bo tam też istnieje górnictwo, w tym bardziej malowniczym krajobrazie miejsko-wiejsko-górzystym, usianym punktowo wysokimi hałdami. To cechy charakterystyczne tamtego krajobrazu. Dlaczego tamtego? Otóż wyrażam te słowa z perspektywy kogoś wychowanego w centrum aglomeracji, w okręgu katowickim – tu, kaj mom swoje Gruby i fest mi się one zawsze podobały! Bo tak naprawdę kopalnie ROW-u „zobaczyłem bardziej” stosunkowo niedawno, gdy fotografowałem maszyny wyciągowe na terenach wszystkich śląskich kopalń. Wówczas, tak jak obecnie – istniały już tylko cztery fedrujące zakłady: Rydułtowy, Marcel, Chwałowice, Jankowice. Od tamtych zdjęć minęła dekada, gdy sprzyjające okoliczności pozwoliły mi na powrót i zupełnie nowe poznanie rybnickiego górnictwa. Cechą wspólną jest wiek tych kopalń, najmłodsza ma 100 lat, najstarsza istnieje od 217 lat. Na tym fakcie się skupiłem: odnaleźć, pokazać cechy, elementy, budynki świadczące o tak dawnym pochodzeniu. To taka industrialna archeologia, którą uwielbiam uprawiać. Jednak cokolwiek bym nie odnalazł, to przecież występuje we współczesnym otoczeniu, to też naturalnym jest pokazanie stanu obecnego i co najważniejsze – pracującą tu i teraz załogę każdej z kopalń! Zapraszam państwa w podróż po industrialnej archeologii, współczesnej kompozycji, przeplecionej z opowieścią o ludziach – górnikach z rybnickich kopalń. Dziś poznałem ROW bardziej, nawet wymiernie w liczbie 577, bo taka jest suma wieku wszystkich czterech funkcjonujących kopalń.
Patronat nad wystawą objęła Polska Grupa Górnicza S.A.
Fotografie będzie można oglądać do końca lutego 2024 r.
Udostępnij tę stronę