Debata o transformacji sektora górniczego z udziałem prezesa PGG S.A.
25 kwietnia, w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, Polska Press Grupa zorganizowała debatę o transformacji sektora górniczego w Polsce. Do dyskusji został zaproszony m.in. Tomasz Rogala, Prezes PGG S.A.
- Kwestia transformacji jest kwestią społeczną - mówił wiceminister Piotr Pyzik. - Potrzebny jest bilans energetyczny. Systemy energetyczne i ich wartość są odpowiedzią na pytanie, czy nasz bilans energetyczny daje możliwość korzystania z prądu każdemu Polakowi i co najważniejsze czy ten prąd jest wytwarzany w naszym kraju - dodał
Grzegorz Tobiszowski, Poseł do PE wskazał, że znajdujemy się obecnie w czasie, w którym Polska może zabrać głos w sprawie polityki energetycznej.
- Bardzo ważne dla nas powinno być to, abyśmy w każdym działaniu mieli właściwą diagnozę. To jest fundament. Szanujemy to, że jesteśmy w Unii Europejskiej, ale wydaje mi się, że to jest czas, w którym Polska może śmiało zabrać głos w sprawie polityki energetycznej - wyjaśnił parlamentarzysta.
Poseł Tobiszowski wskazał ponadto, że energetyka jest dla nas bardzo ważna, dlatego używamy przy niej określenia "bezpieczeństwo" .
- Nie może być tak, że widzimy tylko troskę o klimat, a nie będziemy widzieć bezpieczeństwa. Sam fakt, że z dnia na dzień mamy zamknąć kopalnie, daje wiele do myślenia. Widzimy tylko klimat, a nie procesy gospodarcze, przez co możemy podejmować złe decyzje - argumentował dalej.
Grzegorz Tobiszowski zwrócił uwagę, że w komisji Unii Europejskiej nie ma osób decyzyjnych, które miałyby zajmować się bezpieczeństwem energetycznym.
- Zdecydowanie dominuje tu tylko ochrona środowiska. W Polsce ją mamy, ale widzimy także kwestie bezpieczeństwa energetycznego. Pandemia zaczęła weryfikować decyzje w Europie. Był kryzys. Wszystkie modele zbankrutowały, zbankrutowała polityka gospodarcza UE. Pokazało nam to, że zapotrzebowanie na energię rośnie, a my mamy jej mniej niż potrzebujemy. Gospodarka została poddana weryfikacji - wskazał, dodając przy tym, że konieczne jest uzależnienie się od rynku energetycznego i zabranie głosu, ponieważ nie myliliśmy się w naszej diagnozie.
Tomasz Rogala, prezes PGG S.A. zaznaczył, że spółka jest w posiadaniu węgla, który trzeba sprzedać.
- Zdarzenia z 2020 roku i ostra polityka klimatyczna spowodowały, że zaczyna go nam brakować. Ambicje klimatyczne i heroizm energetyczny, dzisiaj powodują konieczność poszukiwania węglowodorów stałych, żeby zastąpić gaz i węgiel - wyjaśnił.
Tomasz Rogala podkreślił także, że wojna na Ukrainie zdecydowanie wpłynęła na politykę energetyczną i pokazała, że potrzebne są radykalne zmiany.
- Najlepsza wydaje się dla Polski metoda głębinowa i odkrywki. Nie powinna jednak przyspieszać tych procesów. Należy zastępować energię pierwotną w postaci węglowodorów. Problem jest jednak taki, że jesteśmy uzależnienie w 40 proc. od rosyjskiego gazu. Wojna na Ukrainie zmieniła wszystko, także w kontekście polityki energetycznej. Rezygnacja z gazu z Rosji nie jest jednak taka prosta - dodał.
- Jeśli Ukraina się podda za kilka miesięcy będzie pod sowieckimi wpływami. Europa już nigdy nie będzie taka sama. Historia nam pokazała, że takie działania miały już miejsce. Kraje europejskie miały brać energię od Rosji i być od niej uzależnione - dopowiedział Piotr Pyzik.
- Działania w sprawie polityki energetycznej wymagają racjonalnych decyzji. Ja ich nie widzę. Jaka rola jest służb sowieckich w Unii Europejskich? To, że są tam wpływy widzimy... - dodał ponadto wiceminister.
- Kwestia czystego powietrza jest oczywiście bardzo ważna. Oczywiście trzeba inwestować w odnawialne źródła. Polska ma takie przyspieszenie, że spełnia nałożone parametry przez Unię Europejską - mówił Grzegorz Tobiszowski.
- Polska spełnia parametry, ale widzi także rolę gazu i węgla w gospodarce. Pokazując nasz miks, jesteśmy racjonalni - ocenił Tobiszowski.
Prezes Rogala podkreślił, że aby ograniczyć ilość czerwonego gazu, należy się skupić na zmniejszeniu jego zużycia.
- Można to zrobić na przykład ograniczając prędkość na autostradach, czy zmniejszając zużycie wody w naszych domach. To jest szereg działań, dzięki którym będziemy potrzebować mniej energii - zaproponował.
(Zdjęcia: Marzena Bugala-Astaszow Polska Press/ Agencja Foto PGG)
Udostępnij tę stronę