Młodzi rugbyści dzięki wsparciu PGG S.A. na włoskim turnieju
Dzięki wsparciu Polskiej Grupy Górniczej S.A. 39 dzieci z południowej Polski wzięło udział w największym w Europie Międzynarodowym Turnieju Dziecięcym Mini Rugby X Nations w Vimercate we Włoszech 13 maja. W zawodach rywalizowało ośmiuset maluchów z 7 krajów: z Francji, Szwajcarii, Belgii, Niemiec, Włoch, Portugalii i Polski. Polskę reprezentowały 2 drużyny składające się z zawodników w wieku od 10 do 13 lat, z 5 klubów: RC Częstochowa, Hegemon Mysłowice, K. S. Rugby Ruda Śląska, Juvenia Kraków i Biało-Czarni Nowy Sącz. Młodym sportowcom towarzyszyli rodzice i trenerzy. Organizatorem wyjazdu był Śląski Związek Rugby. Polscy zawodnicy zdobyli 12 miejsce.
- Wynik nie był najważniejszy. Główny cel jaki nam przyświecał, to żeby dzieci z różnych klubów poznały się i spędziły ze sobą czas. Chcieliśmy pokazać im europejskie wartości, gdzie wszyscy zaprzyjaźniają się i są ponad podziałami. Zależało nam także na wciągnięciu rodziców i opiekunów w nasze trybiki klubowe. Bo mnie szczególnie zależy, żeby jak najwięcej osób zachęcić do tego sportu, żeby ten sport wypromować. Bo na razie niestety jest to wciąż sport niszowy – tłumaczy Paweł Łętowski z Polskiego Związku Rugby.
W sumie z Polski wyjechała 60 osobowa grupa na 4 dni. Noclegi były zaplanowane na sali gimnastycznej, uczestnicy sami organizowali sobie śniadania, jeździli na wspólne wycieczki. Zwiedzili między innymi Mediolan. Pomogli także Włochom w przygotowaniu boisk do turnieju. Zawody odbyły się na 3 boiskach, a w rywalizacji uczestniczyło 50 drużyn.
Paweł Łętowski przez rok pracował w kopalni Mysłowice-Wesoła. Od lat szkoli dzieci, młodzież i dorosłych. Jego zdaniem nie byłoby śląskiego rugby, gdyby nie górnicy i ich rodziny. Gdy jego podopieczni Hegemoni z Mysłowic awansowali do pierwszej ligi, zaangażował się w Rugby Klub Piraci Katowice. Głównym celem "Piratów" jest współpraca między istniejącymi klubami oraz propagowanie tej dyscypliny sportu na południu Polski. W tych działaniach wspierają go także przedstawiciele związku zawodowego Sierpień 80.
Paweł Łętowski uważa, że kluby rugby powinny być w zasadzie przy każdej kopalni. Podkreśla także, że należy obalić stereotyp, jakoby rugby było brutalnym sportem, według niego wiele osób niesłusznie tak sądzi. Jak wyjaśnia, piłka do rugby ma owalny kształt, można nią grać zarówno nogą, jak i ręką. Atakować zawodnika można tylko pod warunkiem, że posiada piłkę i to w sposób bezpieczny dla jego zdrowia; zakazane są kopnięcia, ciosy, przerzucanie czy atak powyżej barków.
fot. Paweł Łętowski Polski Związek Rugby
Udostępnij tę stronę